
Areszt za napad na policjantów i jazdę na podwójnym, dożywotnim zakazie
- Aktualności
- 14 marca, 2025
- 0 komentarzy
Decyzją sądu 41-letni mieszkaniec powiatu złotoryjskiego, który w skandaliczny sposób naruszył nietykalność cielesną funkcjonariuszy oraz za nic miał sądowe, dożywotnie zakazy prowadzenia pojazdów, został tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy. Mężczyzna nie tylko prowadził pojazd pod wpływem alkoholu, ale również zniszczył policyjne mienie.

O zdarzeniu pisaliśmy wczoraj. Policjanci podjęli pościg za kierującym motocyklem, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Podczas zatrzymania mężczyzna zaatakował funkcjonariuszy oraz zniszczył policyjne mienie. Dzięki profesjonalnym działaniom policjantów mężczyzna został szybko obezwładniony i zatrzymany.
(https://legnica.policja.gov.pl/dle/aktualnosci/bieza/140296,Mezczyzna-notorycznie-lamiacy-prawo-zatrzymany-po-niebezpiecznym-poscigu.html)
Badanie alkomatem wykazało, że miał prawie pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Ponadto pojazd, którym się poruszał, posiadał tablicę rejestracyjną z przerobionymi numerami. To nie pierwszy taki wyczyn, 41-latek notorycznie łamał prawo.
Takie zachowanie stanowi przykład rażącego braku poszanowania przepisów prawa i nieodpowiedzialnego postępowania, które stwarza zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego i będzie surowo karane.
Atak na funkcjonariusza to poważne przestępstwo. Przypominamy, że naruszenie nietykalności funkcjonariusza publicznego jest przestępstwem określonym w art. 222 Kodeksu karnego i grozi za nie kara pozbawienia wolności. Każda taka próba spotka się z natychmiastową reakcją i surowymi konsekwencjami prawnymi.
Tymczasowy areszt na trzy miesiące to dopiero początek konsekwencji, jakie czekają zatrzymanego. Oprócz naruszenia nietykalności funkcjonariuszy, jazdy po alkoholu i zniszczenia policyjnego mienia, mężczyzna odpowie za prowadzenie pojazdu pomimo sądowych zakazów oraz posługiwanie się tablicą rejestracyjną z przerobionymi numerami.
Za popełnione przestępstwa grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
mł. asp. Anna Tersa