
Dramat w ośrodku dla trudnej młodzieży. 13-latek targnął się na życie. Nowe informacje od prokuratury
- 18 lipca, 2025
- 0 komentarzy
Prokuratura Okręgowa w Legnicy przejęła śledztwo w sprawie dramatycznych wydarzeń, do których miało dojść w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Jerzmanicach-Zdroju. W wyniku działań personelu ośrodka, 13-letni wychowanek targnął się na własne życie. W środę, 16 lipca, podczas konferencji prasowej ujawniono nowe fakty w tej budzącej grozę i sprzeciw opinii publicznej sprawie.

Do tragicznych zdarzeń doszło w listopadzie 2024 roku. Wówczas Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało media o sytuacji w ośrodku dla młodzieży sprawiającej problemy wychowawcze. Według przekazanych informacji, jeden z wychowanków, 13-letni chłopiec, miał zostać pobity przez wychowawcę, co doprowadziło do próby samobójczej. W ciężkim stanie został przewieziony do specjalistycznej placówki medycznej we Wrocławiu.
W wyniku śledztwa zarzuty usłyszało dwóch pracowników ośrodka. Mirosław W., 58-letni wychowawca, został oskarżony o kilkukrotne uderzenie jednego z chłopców oraz szarpanie go za ubranie. Mężczyzna przyznał się do winy i tłumaczył, że był to „jednorazowy incydent, spowodowany nagannym zachowaniem podopiecznego”, a także „związany ze stresem z powodu obciążenia pracą”.
Drugi pracownik, Jacek T., również usłyszał zarzuty znęcania się nad 13-latkiem. Sąd Rejonowy w Złotoryi zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące. W styczniu 2025 roku areszt został uchylony, a wobec Jacka T. zastosowano wolnościowe środki zabezpieczające: poręczenie majątkowe w wysokości 100 tysięcy złotych oraz policyjny dozór. Obaj oskarżeni zostali zawieszeni w czynnościach służbowych oraz objęci zakazem zbliżania się do ośrodka i pokrzywdzonych.
16 lipca Prokuratura Okręgowa w Legnicy zorganizowała konferencję prasową, podczas której prokurator Adam Kurzydło oraz rzecznik prasowa Lilianna Łukasiewicz udzielili nowych informacji o postępach w śledztwie.
— „W tej sprawie zabezpieczono dużą ilość nagrań z monitoringu. W mojej ocenie jest to co najmniej kilka tysięcy godzin nagrań, z tego względu, że tych kamer było tam sporo zainstalowanych i całość jest poddawana oględzinom. Nagrania są analizowane pod kątem, czy nie doszło w tym ośrodku do innych zdarzeń na szkodę wychowanków. Te oględziny są prowadzone w Prokuraturze Okręgowej w Legnicy i w Komendzie Powiatowej Policji w Złotoryi. Do końca lipca oględziny nagrań powinny zostać zakończone” — poinformował prokurator Adam Kurzydło.
Prokuratura przekazała również informacje na temat stanu zdrowia poszkodowanego chłopca.
— „Poszkodowany przebywał na pododdziale neurologii dla dzieci Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Wrocławiu i były u niego rozpoznany w następstwie tych czynów przestępczych zespół psychoorganiczny oraz uszkodzenia układu nerwowego. Chłopiec jest w logicznym kontakcie słownym i jego stan zdrowia jest oceniany jako dobry i jest poddawany rehabilitacji. Podejmowane są rozmowy z wychowankiem, aczkolwiek nie na temat zdarzenia, żeby jego sytuacji psychicznej nie pogarszać. Trudno ocenić, w jaki sposób ta osoba będzie odtwarzać przebieg zdarzeń, w którym brała udział” — przekazał dziennikarzom prokurator Kurzydło.
Planowane jest przesłuchanie chłopca przed sądem. Jednak zanim do tego dojdzie, będzie on pod obserwacją biegłego psychologa.
— „Zostanie sporządzana opinia, czy czynność, która zostanie z nim przeprowadzona, będzie się mogła odbyć. Ta opinia powinna zostać wydana do końca lipca” — dodał prokurator.
W śledztwie pojawiły się również opinie ekspertów z zakresu psychologii i suicydologii klinicznej.
— „Uzyskano również opinię biegłego z zakresu psychologii i suicydologii klinicznej. Z tej opinii wynika, że zachowanie wychowawcy miało decydujący wpływ w dniu zdarzenia na podjęcie przez małoletniego próby samobójczej. Jest także opinia po przeprowadzonym badaniu psychologicznym w celu ustalenia podłoża psychologicznego podejrzanego. Z opinii wynika, że wychowawca w tym krytycznym dniu funkcjonował w stanie permanentnego przemęczenia, stresu i napięcia, co mogło rzutować trudności z kontrolowaniem emocji i doprowadzić do ich spiętrzenia” — wyjaśnił Adam Kurzydło.
Przy przeglądzie zabezpieczonych nagrań z monitoringu stwierdzono nowe niepokojące sygnały.
— „Podczas przeglądania nagrań stwierdzono jedno jakby działanie bezprawne ze strony wychowawców. Oceny tego dokona prokurator” — powiedział prokurator.
Na razie prokuratura nie udziela więcej szczegółów z uwagi na dobro śledztwa. Wiadomo jedynie, że nowe materiały nie dotyczą tych wychowawców, którzy wcześniej usłyszeli zarzuty. Śledztwo zostało przedłużone do 25 września.
ZG
fot. Google Street View