Złotoryja po powodzi: Walka z żywiołem i odbudowa miasta

We wrześniu uwaga mediów i opinii publicznej była skupiona głównie na Ziemi Kłodzkiej oraz Jeleniej Górze, gdzie skutki powodzi okazały się katastrofalne. Jednak dramatyczne wydarzenia rozgrywały się także w innych miejscowościach, takich jak Złotoryja. W tej gminie miejskiej i wiejskiej straty w infrastrukturze zostały oszacowane na miliony złotych.

Noc dramatów: 13–14 września

W Złotoryi, podczas feralnej nocy z 13 na 14 września, rzeka Kaczawa osiągnęła poziom, jakiego dawno nikt nie widział. Krzysztof Ryś, właściciel lokalnej firmy budowlanej, wspomina:
„To była Amazonka. Ja takiej rzeki jeszcze nie widziałem, cała dolina była wypełniona wodą. 2 do 3 metrów się podniósł poziom wody”.

Na dowód tych wydarzeń, mieszkańcy nadal widzą w pobliżu rzeki śmieci, które niosła powódź. Straty dotknęły również infrastrukturę. Zerwany most na rzece Kaczawie stał się symbolem zniszczeń. – „On wisiał na linach w rzece, wyciągnęliśmy go i jak widać jest zrobiony. Został podniesiony 30 cm” – mówi jeden z pracowników budowlanych.

Stadion i inne straty

Złotoryjski stadion piłkarski, położony w pobliżu rzeki, także ucierpiał. Paweł Kulig, burmistrz Złotoryi, informuje:
„Złożyliśmy wniosek na remont kompleksu sportowego. Chodzi o stadion miejski. Cała płyta została zalana. Wniosek złożyliśmy do Ministerstwa Sportu i Turystyki”.

Miasto wystąpiło o dotację w wysokości 1,5 mln zł. Burmistrz podkreśla jednak ogromne zaangażowanie lokalnej społeczności w ograniczenie strat:
„Mobilizacja, determinacja i zaangażowanie mieszkańców sprawiły, że te straty są wyjątkowo mniejsze. Szacujemy, że jest to ok. 12 mln zł”.

Gmina wiejska: drogi i mosty

Na terenie gminy wiejskiej Złotoryja straty oszacowano na 10 mln zł. Jan Tymczyszyn, wójt gminy wiejskiej, wylicza najważniejsze zniszczenia:
„To jest infrastruktura drogowa, drogi dojazdowe do posesji, most na rzece Kaczawa w Rzymówce i dwa mosty, ciągi pieszo-rowerowe też na rzece Kaczawa w Rokitnicy i w Rzymówce”.

Pomoc w postaci zasiłków powodziowych trafia do mieszkańców, których prywatne posesje zostały uszkodzone.

Wnioski na przyszłość

Powódź, która dotknęła Złotoryję, uwidoczniła nie tylko skalę zagrożeń związanych z żywiołem, ale również siłę lokalnej społeczności. Władze miejskie i wiejskie już teraz podejmują działania mające na celu odbudowę zniszczonej infrastruktury oraz przygotowanie się na przyszłe sytuacje kryzysowe.

GZ

fot. FB/Zlotoryja 112