Złotoryja zapisała się w historii! Rekord w sztafecie bombkowej robi wrażenie [ZDJĘCIA]

7 grudnia, 2024
0 komentarzy

Dziś o godzinie 13:00 na rynku w Złotoryi rozpoczęła się niezwykła inicjatywa, która przyciągnęła zarówno mieszkańców miasta, jak i licznych gości. Celem wydarzenia było pobicie rekordu Polski w sztafecie ozdabiania choinki bombkami. Uczestnicy ustawiali się w kolejce, aby w zaledwie 10 sekund zawiesić bombkę na żywej choince. Atmosfera była pełna radości i świątecznego entuzjazmu, a organizatorzy nie kryją ambicji.

Prace nad wydarzeniem rozpoczęły się na przełomie sierpnia i września. Procedury związane z oficjalnym zgłoszeniem rekordu do Biura Rekordów trwały około dwóch miesięcy. Jak przyznał Błażej Prus, prezes firmy Vitbis, która dostarczyła bombki:

„Na potrzeby samej sztafety zrobiliśmy specjalne bombki z większym otworem, takim, żeby było łatwiej wrzucać życzenia. Przygotowaliśmy tysiąc takich bombek.”

Każdy z uczestników mógł podejść do choinki tylko raz, a organizatorzy zadbali o to, by wszystko przebiegało zgodnie z wytycznymi Biura Rekordów. Jak podkreśliła Elżbieta Olszewska, sędzia z Biurorekordów.pl:

„Sztafeta musiała odbywać się płynnie, osoby musiały podchodzić kolejno do choinki i bombka musiała być zawieszona w całości, czyli nie mogła spaść, nie mogła się stłuc. Jeśli zdarzyło się tak, że bombka czyjaś inna spadła, to nic się nie stało. Tutaj zaczynaliśmy cztery razy, ale każda osoba przy choince miała równo 10 sekund. Oczywiście ta wytyczna została bezwarunkowo spełniona, nie było z tym problemu. Każda osoba mogła podejść do choinki tylko raz i ten warunek też był weryfikowany na tyle, ile było możliwe. Poprzedni rekord wynosił 124 osoby i padł w Chlebni pod Warszawą.„

Pomimo że organizatorzy musieli zmierzyć się z pewnymi wyzwaniami, jak zawieszanie szklanych bombek na żywej choince, ich entuzjazm nie gaśnie. Prezes Vitbis zapowiedział możliwość organizacji kolejnej próby pobicia rekordu w przyszłości:

„Kuszące jest bicie… własnego rekordu, ponieważ już nauczyliśmy się, jak to zorganizować. Tutaj nas parę rzeczy zaskoczyło, kiedy robiliśmy to na żywej choince ze szklanymi bombkami. Było to spore utrudnienie. I teraz wiemy, jak to robić, więc myślę, że przy takim entuzjazmie ludzi, który był do tej pory, byśmy spokojnie większy wynik mogli pobić.”

Dodatkowo zdradził, że pojawiają się także pomysły na zupełnie nowe inicjatywy związane z biciem rekordów.

Ja byłem przekonany, że ten rekord zostanie pobity. Cieszę się ogromnie. Dziękuję wszystkim mieszkańcom za to wspaniałe zaangażowanie, za kapitalną sztafetę. Widziałem, jakie towarzyszą w wieszaniu bombek emocje. Drodzy mieszkańcy, dziękuję wam z całego serca. To jest początek. W przyszłym roku będziemy bić kolejny rekord. Byliście kapitalni i ten rekord… jest dla Was. Myślę, że długo, długo nikt go nie pobije. – dodał Burmistrz Złotoryi, Paweł Kulig.

Świąteczna atmosfera, wspólne zaangażowanie oraz entuzjazm uczestników sprawiają, że Złotoryja staje się miejscem wyjątkowym na mapie Dolnego Śląska.